Czterdziestu kolędników przemaszerowało drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia ulicami Dąbrowy Narodowej. Był to efekt czterech tygodni pracy jaworznian ze śląską Kapelą Fedaków.

Warsztaty kolędnicze, zorganizowane we Wspólnocie Betlejem rozpoczęły się już 30 listopada. Kuba i Iga Fedakowie, to małżeństwo, które wraz z siostrą Kuby – Karoliną, prowadzą zajęcia tradycyjnych tańców i muzyki, rozpowszechniają kulturę ludową, wspólnie koncertują i bawią publiczność. W domu Wspólnoty Betlejem poprowadzili cztery arcyciekawe warsztaty, podczas których kilkudziesięciu uczestników mogło nauczyć się starych, ludowych kolęd i poznać tradycyjne obyczaje.

– Na warsztatach w Betlejem uczymy się kolęd ludowych, które dla przeciętnego człowieka różnią się od tych, które zna na co dzień. Czasami kolędy ludowe to pieśni, które w żaden sposób nie mówią o Bożym Narodzeniu, tylko w jakiś sposób wiążą się z tym okresem – tłumaczy Iga Fedak, która jest też etnologiem.

– Same warsztaty wyszły bardzo fajnie, natomiast myślę, że efekt finalny, jakim było wspólne kolędowanie, wypadł naprawdę świetnie. Pojawiło się ok. 40 osób, przeszliśmy do trzech domów w Dąbrowie Narodowej, w każdym z nich spędziliśmy ok. godziny – wyjaśnia ks. Mirosław Tosza ze Wspólnoty Betlejem.

Tradycyjne odwiedziny z kolędą

Kolędnicy, którzy 26 grudnia wzięli udział w tej tradycyjnej zabawie, zadbali o to, żeby jak najlepiej odzwierciedlić ludowy obyczaj. Byli Trzej Królowie, turoń, Maryja z (trzymiesięcznym) Dzieciątkiem, pasterze, diabeł, śmierć, niedźwiedź czy bocian. Rodziny, które przyjęły tego dnia wyjątkowych gości nie kryły podziwu nad rozmachem, z jakim zorganizowane było kolędowanie.

– Jesteśmy kompletnie zaskoczeni. Ksiądz Mirek mówił, że przyjdzie z kolędnikami, ale aż talk dużego przedsięwzięcia się nie spodziewaliśmy. To z pewnością będą jedne ze świąt, które najbardziej zapadną nam w pamięć – zapewniali gospodarze.

Odwiedziny rodzin według ludowej tradycji odbywają się zgodnie z odpowiednim scenariuszem. Przed wejściem do każdego z domów kolędnicy witają gospodarza, śpiewają kolędę i udzielają mu dwunastu różnych błogosławieństw-życzeń (zresztą całkiem pragmatycznych, jak np. to, żeby panny się powydawały, ale wiele z chałupy nie zabrały, albo żeby mieli tyle dzieci ile przy piecu śmieci, kury jak owce, owce jak konie, a konie jak słonie). Po wejściu do domu jest czas na “psoty”, wspólne kolędowanie i tradycyjne tańce. Na koniec gospodarze częstują kolędników różnymi smakołykami. Przy śpiewie ludowych kolęd goście żegnają gospodarzy i idą do kolejnego domu.

Pierwsze warsztaty kolędnicze okazały się sukcesem, więc Wspólnota w przyszłym roku planuje kontynuować ten świetny pomysł. Kapelę Fedaków będziemy natomiast mogli posłuchać jeszcze podczas jaworznickich obchodów święta Trzech Króli.

Koncert na koniec roku

Posumowaniem tegorocznej działalności Wspólnoty Betlejem był wyjątkowy, świąteczny koncert charytatywny Macieja Miecznikowskiego, założyciela grupy Leszcze, popularnego w Polsce wokalisty, który odbył się w Młodzieżowym Domu Kultury w piątek, 29 grudnia. Po koncercie artysta odwiedził Wspólnotę, gdzie w bardziej kameralnym gronie wspólnie kolędowali.

– Pierwszy koncert bożonarodzeniowy zorganizowaliśmy w zeszłym roku. Wystąpiła wtedy Olga Szomańska. Chcemy, żeby to była impreza cykliczna, a że współpraca z MDK układa się bardzo dobrze, to liczę, że to się uda – tłumaczy ks. Mirek Tosza.

Przed tegorocznym koncertem zaprezentowany był 18-minutowy dokument o tegorocznych warsztatach, przygotowany przez trzech licealistów: Oliwiera Dubiela, Wiktora Kornasia i Macieja Sorokę.

Tekst: Dawid Litka
Zdjęcie: Ks. Mirosław Tosza

Zobacz także: