Najstarszy klub sportowy w naszym mieście obchodził setną rocznicę powstania.

Jubileusz Victorii Jaworzno był dwudniowym świętem sportu z wyjątkowymi atrakcjami dla kibiców. Na początek, w piątek, 7 sierpnia, odbyło się jedno z najciekawszych i najważniejszych wydarzeń piłkarskich ostatnich lat w Jaworznie. Victoria 1918 Jaworzno podjęła na stadionie Miejskiego Centrum Kultury i Sportu przy ul. Krakowskiej Wisłę Kraków! Blisko 2800 kibiców
zasiadło na trybunach, żeby zobaczyć towarzyski pojedynek “Vici” z wiceliderem ekstraklasy. Przed pierwszym gwizdkiem na murawie pojawili się przedstawiciele stowarzyszenia Victoria 1918 Jaworzno, Wisły Kraków i władze Jaworzna. Prezydent Paweł Silbert oraz jego zastępcy Monika Bryl i Tadeusz Kaczmarek złożyli na ręce Dominika Palki, prezesa stowarzyszenia Victoria 1918 Jaworzno gratulacje, życzenia i prezenty. Prezes zrewanżował się pamiątkową koszulką Victorii, stworzoną specjalnie na jubileusz. Z życzeniami pospieszyli też działacze Wisły Kraków oraz
małopolskich związków piłkarskich.

Mecz był świetnym widowiskiem. Victoria 1918 strzeliła pierwszą bramkę już w 5 minucie spotkania! Zdobywcą gola był Mateusz Maziarz. Zmagania z Wisłą skończyły się co prawda wynikiem 1:5,
ale kibice mogli być naprawdę zadowoleni z postawy młodych jaworznickich piłkarzy.

Byliśmy przygotowani na to, że będziemy się bronić i prowadzić grę z kontry. Jestem zadowolony z postawy naszych zawodników. Po meczu słyszałem od kibiców, że do 60 minuty byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla Wisły. Szkoda, że nie udało się utrzymać tego dłużej, ale mówimy przecież o meczu z wiceliderem ekstraklasy, nawet jeśli przez część meczu grały ich rezerwy – zaznacza Łukasz Gembala, kapitan Victorii 1918 Jaworzno.

Obchody stulecia jaworznickiego klubu miały kolejną odsłonę w sobotę, 8 września. Najpierw rozegrany został turniej młodzieżowych drużyn Victorii 1918 i Akademii 2012. Następnie na boisko weszli oldboje. Niektórzy po kilkudziesięciu latach powrócili na jaworznicką murawę.

Mam bardzo dobre wspomnienia. Grałem tu z chłopakami, którzy później również występowali w ekstraklasie, atmosfera zawsze była świetna. Każdy taki powrót jest bardzo miłym przeżyciem – mówi Robert Majchrzak, który grał w Victorii w latach 1997-1998, a później w ekstraklasowym Rakowie Częstochowa.

Ostatnim punktem obchodów był mecz ligowy jaworznickiego klubu z Kalwarianką Kalwaria Zebrzydowska, który Victoria 1918 wygrała 3:2.

Tekst: Dawid Litka

Zobacz także: