Świąteczna projekcja multimedialna na fasadzie budynku muzeum, przejażdżka kolejką, warsztaty w laboratorium św. Mikołaja – z takich atrakcji skorzystali jaworznianie podczas dwudniowego festiwalu światła.

W miniony weekend, 14 i 15 grudnia tłumy jaworznian zbierały się, aby zobaczyć niesamowite efekty świetlne przygotowane przez TAURON w ramach imprezy “Dbamy o Dobrą Energię i świąteczny klimat w Jaworznie”. O godz. 17 na budynku Muzeum Miasta Jaworzna pojawiać się zaczęły iluminacje w klimacie zimowym, świątecznym, z biegającymi reniferami, tańczącymi gwiazdkami. Muzeum rozświetlone było do wieczora 27 tłami iluminacji, zmieniającymi się co 30 sekund. Cała taka pętla trwała około 14 minut, więc każdy miał okazję zobaczyć wszystkie wizualizacje. Podobną magiczną iluminację jaworznianie pamiętają jeszcze z sierpniowego letniego festiwalu przygotowanego przez tę samą firmę.

Podstawą przygotowania takiego mappingu jest znalezienie odpowiedniego obiektu. Budynek muzeum ma jasną fasadę, ciekawą architekturę, no i znajduje się w dobrej lokalizacji. Fotografujemy go, a następnie obrabiamy w programie graficznym, czyli robimy maskę całości – z uwzględnieniem okien, wypukłości, a potem nadajemy mu odpowiednie animacje, tekstury graficzne – wyjaśnia Piotr Kucharski, z firmy Visualsupport.

Mimo mroźnego dnia na Rynku pojawiło się sporo mieszkańców. Pamiętając niesamowite efekty z letniego festiwalu, ciekawi byli, jak tym razem budynek muzeum został udekorowany światłem.

Na iluminacji jestem po raz drugi. Uważam, że to jest super pomysł, efekt jest niesamowity, nie można oczu oderwać, szczególnie dzieci są zachwycone. Ta iluminacja i oświetlony pociąg, na który czekamy, nadają Rynkowi magicznego, świątecznego klimatu – mówi jaworznianka Urszula Kasperkiewicz, którą spotkaliśmy na Rynku.

Na zmarzniętych czekała w tauronowskim namiocie gorąca czekolada. Duża kolejka ustawiła się też do świątecznego pociągu, który oświetlony tysiącami lampek, prowadzony przez elfa, zabierał chętnych na
przejażdżkę ulicą Grunwaldzką od UM do Galeny. Kolejka była sporą atrakcją dla najmłodszych, następnego dnia kursowała od godzin porannych aż do wieczora, takie było zainteresowanie. Każde dziecko
otrzymało też prezent od maskotki Byka Tauronu – lizaka, święcącą gwiazdkę albo wzięło udział w sobotnich warsztatach w laboratorium św. Mikołaja. W specjalnie zbudowanym igloo przygotowano stoiska,
gdzie najmłodsi pod okiem instruktorów-chemików robili mydełka glicerynowe w wersji świątecznej, ozdobione gwiazdkami, pachnące piernikiem, cynamonem. Własnoręcznie zrobione mydełka mogli zabrać
sobie do domu. W drugim igloo sporządzano eliksir św. Mikołaja, którego głównym składnikiem był suchy lód. Dzieci łączyły go z ciepłą zabarwioną wodą, co powodowało produkcję dymiących baniek. Na stoisku obok tworzyły świąteczną lampę lawę z oleju, wody, ozdobioną brokatem. Te eksperymenty bardzo podobały się dzieciom, które z zainteresowaniem przyglądały się i chętnie pracowały.

Zrobiłam sobie mydełko z ozdobami – z reniferami, mikołajem. Widziałam też, jak połączyć lód z wodą, aby utworzyć taki dym. Było to super i świetnie się bawiłam – chwaliła się nam 5-letnia Lidia.

Tekst: Ewa Szpak

świąteczna-kolejka eksperymenty

Zobacz także: